Harry:
-Liam gdzie dziewczyny ?
-Poszły na zakupy.
-To dobrze.Musisz mi pomóc
-W czym ?
-Bo chcę dzisiaj wziąć Darcy na kolację i potrzebuję Twojej pomocy.
-Ej stary też chciałem to zrobić.
-I co teraz zrobimy ?
-Mam pomysł.Najpierw wezmę Hope na spacer ze 2 godziny, a Ty w tym czasie będziesz z Darcy na kolacji, potem chłopaki będą mieli 20 góra 25 minut na przygotowanie dla mnie i Hope kolacji, a Ty wtedy gdzieś pójdziesz z Darcy.
-Genialne, idziemy do chłopaków.
-Lecę zarezerwować dach na 4 godziny.
-Na całą noc do 21 do 4 , potem tam wszyscy przyjdziemy
Liam: ***2 h później***
-Hope gotowa ?
-Tak gdzie idziemy ?
-Najpierw na spacer, a potem na kolację
-Kochanie to słodkie.
-Chodźmy.
Darcy:
-Harry kolacja była wspaniała.
-Dziękuję chłopaki gotowali.
-Hahaha to słodkie.
Harry wyciągnął jakieś pudełeczko czerwone, przeraziłam się
-To dla Ciebie.
-Czy to...to...oświadczyny.
-Jeszcze nie, ale to pierścionek przysięgi.Dając Ci go obiecuję że będę Ci wierny w 100% i nigdy Cię nie zdradzę.
-Harry to słodkie.
-Proszę.
-Kocham Cię.
-Ja Ciebie też.Posłuchaj mam złą wiadomość.
-Jaką ?
-Mam trasę koncertową po USA przez 3 miesiące.
-Co ?
-Możecie z nami jechać do końca wakacji, ale potem masz szkołę.
-Wiem....porozmawiam o tym z Hope.Chodź do mnie przytulę Cię.
Hope:
Przyszliśmy na dach a tam piękny wystrój, świece , wino, kolacja jak w filmie.Zjedliśmy kolację i przenieśliśmy się na sofę.
-Mam coś dla Ciebie.
-Co ?
-Proszę.Otwórz.
-Oooo skarbie, bransoletka z napisem Liam.
-Tak.
-Jest śliczna dziękuję.
-Proszę.
Pocałowaliśmy się.
-Posłuchaj mnie.
-Tak ?
-Mam trasę koncertową po USA przez 3 miesiące, wakacje trwają jakieś 2 tygodnie, pomyśleliśmy z chłopakami że pojedziecie z nami do końca wakacji a potem nie będziemy się widzieć przez miesiąc, ale to i tak lepiej niż przez 3 miesiące.
-Liam..muszę o tym z Darcy porozmawiać.
-Wiem..Poczekam, ale nasze wspólne wakacje potrwają jeszcze 3 dni.
-Szybko to leci, a jest tak cudownie.
-Dlatego chcemy żebyście jechały z nami.Wrócilibyśmy na 3 dni do UK a potem do USA na trasę.
-Zastanowię się dobrze ?
-Dobrze skarbie.
Siedzieliśmy tak sami chyba z 30 minut kiedy przyszli wszyscy
Lou :
-I co dziewczyny jedziecie z nami ?
-Nie wiem...jak myślisz Hope ?
-Myślę że ....miesiąc rozłąki to mniej niż 3 miesiące...dlatego ja jadę.
-To ja też.
-Super...ale będzie świetnie.Będziemy jechać 2-piętrowym autobusem-powiedział Niall.
-Czyli ja Harcy , Niall.na dole a Lestiny i Zayn na piętrze.-zasugerowałem
-Ej ej nie ma tak ja będę się przemieszczał raz na górze , raz na dole.
-Jak chcesz Niall.
Siedzieliśmy i rozmawialiśmy pijąc wino do 4 może 5.Nie mogliśmy się nacieszyć trasą koncertową.Za 3 dni koniec wolnego, tzn dziewczyny mają wolne a my nie.Poszliśmy potem do pokoi.Zasnąłem chyba w 5 minut
R xxx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz