środa, 18 kwietnia 2012

Ten

Niall:
-Hope zrób mi coś do jedzenia.
-Czemu ja ?
-Bo Ty najlepiej gotujesz.Prooooooooooooooooooszę.
-Dobrze, dobrze.
-Dziękuję.
Poszedłem szybko na balkon wyrwałem coś z doniczki i przyniosłem Hope
-To dla Ciebie za to , że mi gotujesz..em co gotujesz ?
-Spaghetti
-Spaghetti.Proszę.
-Niall to są chwasty.Dziękuję ale nie trzeba.
-Jak chcesz-wywaliłem je przez okno.
-Hej myszko co gotujesz ?
-Spaghetti.
-Liam a mi nie dasz buziaka w szyję ?
-Przepraszam Niall masz w policzek.
-Ooo jakie słodkie.Skarbie mógł byś się ubrać.
-Już idę.
-Sexi dupcia-zawołał Lou.

Hope:
-Darcy zakupy ?
-Emmm...chętnie.Za 10 minut ?
-Okej.
Pobiegłam powiedzieć Liamowi że idę.Pocałowaliśmy się.Zeszliśmy na dół.Pożegnałam się z chłopakami.Liam jeszcze raz chwycił mnie w pasie od tyłu i pocałował w szyję.
-Kocham Cię Hope.-szepnął mi do ucha
-Ja Ciebie też-znów się pocałowaliśmy.
-Chodź już Hope.Pa Harry-Darcy dała Harremu buzi w policzek i poszłyśmy najpierw do StarBucksa a potem do parku sobie posiedzieć.
-Hope patrz tam to ta pizda z sklepu co dała numer Lou.
-Wygląda na miłą.
-Hej Darcy pamiętasz mnie ?
-Tak.Idź sobie stąd.
-Zmuś mnie !
-Darcy nie warto.
-No właśnie nie warto.
Wstałam z Darcy z ławki.Przeszłyśmy chyba kilka kroków kiedy poczułam straszny ból w udzie.
-O mój Boże Hope ktoś Ci wbił nóż w nogę.
-Co ?!!
-Uważaj Darcy bo z innymi może stać się tak samo.-zobaczyłam tylko jak ta laska ucieka kiedy straciłam przytomność.

Harry:
Liam szybko wbiegł do szpitala i pobiegł na 2 piętro.Biegliśmy jak idioci przez cały szpital.
-Darcy co się stało ?
-Ta...ta...Gabi...ona wbiła nóż w nogę Hope-mówiła zapłakana Darcy.Przytuliłem ją.Liam zapytał czy może wejść.Nie wpuścili go.
-Darcy czyli chcesz powiedzieć że ta Gabi to zrobiła ?
-Tak Lou mówiłam wam kurwa że z nią coś jest nie tak.A Wy że jest miła !! Proszę co zrobiła naszej Hope.
Z sali wyszli rodzice Hope.
-Ciociu co nią ?
-Źle.Straciła dużo krwi jest bardzo słaba ale myślę że możecie wejść.
Weszliśmy.Liam pocałował Hope w rękę.Wyglądała strasznie.

Liam:
-Kochanie wszystko dobrze ?
-Tak.Nic mi nie jest.
-Nic ? Miałaś wbity nóż w udo
-Zayn spokojnie.-powiedziałem.
Wszedł doktor.Zabrał rodziców Hope na rozmowę.Zapytałem czy też mogę iść ponieważ jestem jej chłopakiem.Zgodzili się.Okazało się że Hope straciła dużo krwi.Trzeba pobrać krew od kogoś i dać ją Hope.Rodzice nie mogą dać bo mają inną grupę krwi.Ja też mam inną.Chłopaki zaproponowali że zrobią badania.Wszyscy wyszli zostałem tylko ja i moje maleństwo.
-Hope...tak bardzo chcę się z Tobą miejscem zamienić.
-Liam skarbie nie.
-Hope ale to wszystko moja wina.
-Co Twoja wina ?
-No ostatnio na imprezie teraz to..
-Liam to nie Twoja wina że masz psychofankę która mnie zaatakowała.
-Kocham Cię.
Pocałowałem ją.Badania wyjdą za kilka dni.Wszyscy pojechali do domu.Zostałem z Hope.Położyłem się koło niej
-Hope mam dla Ciebie niespodziankę.
-Jaką ?
-Popatrz.
-Zrobiłeś sobie tatuaż na mięśniu z napisem ''Hope''.Po co ?
-Bo Cię kocham.
-Liam to słodkie.Ja Ciebie też.
Zasnęliśmy.

Zayn:
Biedna Hope i Darcy.Całą drogę płakała mówiła że to jej wina.Pocieszaliśmy ją ale to na nic.Przyszliśmy do domu.Harry zaprowadził ją do pokoju swojego.Przyniosłem jej tabletki na uspokojenie i herbatę.Została w pokoju sama z Harrym.
-Lou co zrobimy ?
-Nie wiem.Darcy mi mówiła że nam groziła.Trzeba to na policję zgłosić.Niall kurwa musisz teraz żreć ?
-Zawsze jem kiedy się denerwuję.
-Nie krzycz po nim.
-Przepraszam Niall.Jestem zmęczony idę spać.
Wszyscy spali chyba po 10 minutach.Tylko ja nie mogłem.Zastanawiałem się czy mam taką samą grupę krwi jak Hope.Ostatnimi czasy ciągle o niej myślę.Czy ja się w niej zakochałem.Nie mogę przecież to dziewczyna Liama.Kiedy powiedzieli że są razem troszkę mnie to zabolało.Nie mogę tego nikomu powiedzieć.Jeszcze stracę przyjaciela i przyjaciółkę.

R xxx

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz