sobota, 21 kwietnia 2012

Thirteen

Zayn:
Wczorajsza impreza była udana gdyby nie to, że kocham się potajemnie w Hope.
-Hej Lou jak po wczorajszym ?
-Dobrze.Nawet tak dużo nie piłem.
-Ja też.Kiedy mówimy dziewczyną o prezencie ?
-Nie wiem może jak się przeprowadzą.
-Zobaczymy.Hej Niall.
-Cześć Zayn .
Niall położył mi się na kolanach.Chwilę później przyszli chłopaki i dziewczyny.Siedzieliśmy tak razem i się śmialiśmy , oglądaliśmy TV.Chociaż kocham Hope to cieszę się że jest szczęśliwa z Liamem.To moi przyjaciele i chodź mnie to boli to życzę im jak najlepiej.

Hope:
-Dziękuję za wczorajszą imprezę.
-Nie ma za co.Niestety dzisiaj musimy jechać do studia.
-Serio?
-Przepraszam Darcy.-powiedział Harry
-Nic się nie stało.Zostaniemy w domu.
-Pa Kochanie.-przyszedł Liam już ubrany.Pocałował mnie, przytulił i poszedł po tosta.
-Pa wszystkim !
Chłopaki pojechali a my zostałyśmy same w domu.Przyjechał mój tata po nas.Gdzieś nas zabiera.
-Niespodzianka.
-Tato co to ?
-Razem z rodzicami Darcy kupiliśmy Wam apartament.
-O mój Boże Wujku !!
-Tato ! Ale super !
Pojechałyśmy na 8 piętro.Weszłyśmy do domu.Apartament był wielki: meeeega duży salon, 2 łazienki, mała sauna, 2 sypialnie i 2 pokoje gościnne, kuchnia , balkon.Idealne miejsce dla nas.W salonie czekali na nas nasi rodzice i nasze rodzeństwo.Po godzinie siedzenia pojechali rodzice.Dla każdej z nas rodzice kupili jeszcze auto dla Darcy Land Rover Black a dla mnie Range Rover koloru czarnego.Pojechałyśmy do swoich starych domów aby spakować wszystko.Ciężko mi było się żegnać z starym domem ale nowe mieszkanie jest boskie.Po 4 godzinach rozpakowywania wszystko było na miejscu.Rodzice kupili nam meble takie jak pokazywałyśmy im kilka dni wcześniej.Pojechałyśmy jeszcze na zakupy do jakieś dekoracje i po jedzenie by napełnić lodówkę.

Lou:
-Chłopaki jestem wykończony.
-Ja też.Zadzwonię do Darcy.
-Hej Zayn możemy pogadać ?
-Pewnie Liam.
Chłopaki poszli pogadać Harry rozmawiał z Darcy.Zostałem tylko ja i Niall.
-Lou.
-Tak Niall.
-Mogę położyć Ci się na kolanach.
-Pewnie.
-Słuchajcie Darcy kazała nam pojechać po nagraniach pod jakiś dziwny adres.
-Serio ? Jedziemy ?
-Pewnie.
-No Harry już pierwszy raz z Darcy masz za sobą.Jak było dziko ? Spokojnie ? Dobra jest ??
-Spadaj Lou.

Liam:
-Słuchaj Zayn dzięki wielkie za to że oddałeś krew.
-Nie musisz.To moja przyjaciółka.
-Stary to wiele dla mnie znaczy.
-Wiem Liam.Cieszę się że jesteś szczęśliwy.
-Dzięki.
-Ej Liam mam pytanie.
-No ?
-Co byś zrobił gdyby Twój najlepszy kumpel kochał się  w Twojej dziewczynie.
-Co ?
-No wiesz..mój kumpel ma taki problem.
-Cóż ...pewnie gdybym już z tą laską nie był to nie miał bym nic przeciwko że byli by potem razem.A jaki kumpel ?
-Tak Mick.
-Nie znam.Chodź bo Hope napisała mi sms-a że ma dla mnie niespodziankę.Podała nawet jakiś adres.
-Ciekawe co to.
-Napisała że mamy przyjechać wszyscy.
Po kilku nagraniach zmęczeni pojechaliśmy pod wyznaczony adres.Dziewczyny czekały na nas z kolacją.
-Hope kocham Cię.
-Niall to moja dziewczyna .
-Wiem wiem...
Pobiegł szybko do stołu i zaczął nakładać jedzenie na talerz.
-Skarbie co to ?
-To moje i Darcy mieszkanie.
-Serio ?
-Tak.Rodzice nam kupili.
Udawałem że nie wiem o tym, a tak naprawdę to wiedziałem bo rodzice od Hope mi powiedzieli w szpitalu.Siedzieliśmy razem wszyscy do 2 nad ranem pijąc wino i śmiejąc się.Oczywiście nie Zayn który zasnął na nogach Hope.Poszliśmy spać.Ja i Hope do jej sypialni , Harry i Darcy razem a chłopaki poszli do innych pokoi.Zasnęliśmy wszyscy chyba po 10 minutach.Byliśmy zmęczeni po za tym jutro mamy występ w programie i wakacje.Jutro chcę jeszcze zabrać Hope po południu na spacer po Hyde Parku a potem na romantyczną kolację.

R xxx


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz