Dzisiaj z Hope na nagrywanie teledysku, jakiś zespół potrzebował dwóch dziewczyn. Zgłosiłyśmy się na casting i dostałyśmy się.Nie wiemy jaki to zespół, ale idziemy bo zarobimy kasę i może jakiś koleś zobaczy w nas potencjał i dostaniemy więcej propozycji.
*30min. później*
Hope:
-Hope patrz tam! - pokazałam jej palcem
-Gdzie? Nie widzę.
-Tam! - wskazała znowu palcem - To One Direction. O mój Boże, ale ciacha, na żywo jeszcze większe!
-I niżsi. Chyba nawet jesteśmy większe od niektórych.
-Powaliło! Mamy tylko 1.67
-Ty masz, ja mam 1.69 -powiedziałam z uśmieszkiem na twarzy.
-Wow! Bardzo dużo. - zaczęłyśmy się śmiać -Stop! Idą tu! Cholera idą w naszą stronę! -walnęłam ją w cycka żeby się uspokoiła.
-Hej!- powiedział blondyn z uśmieszkiem na twarzy
-Słyszałem, że to wy będziecie występować w naszym teledysku? -powiedział Lokaty
-Taaak
-Ekstra! Przydało by się trochę zapoznać. Jestem Zayn -powiedział Mulat - to jest Harry, Louis, Niall i Liam- po kolei pokazał na Lokatego,chłopaka w paski, blondyna i kolesia w koszuli.
-Tak wiemy kim jesteście.Ja jestem Destiny Hope,ale możecie mówić do mnie Des lub Hope ,a to jest Darcy. - przedstawiłam nas
-Już nie mogę się doczekać naszej współpracy. -i uśmiechnęli się słodko
Przez całe nagrywanie, widziałam że Liam nie potrafi oderwać ode mnie wzroku, patrzył na mnie tymi jego brązowymi oczami. Darcy widać było że świetnie się bawi z Harry, bez przerwy się śmiali, widać było że Loczkowi się ona podoba. Po skończeniu podeszli do nas chłopaki.
-Hej Dziewczyny? Idziecie z nami do Starbucksa? -zapytał Niall
-Jasne i tak nie mamy co robić. - powiedziała Darcy
-Hope? -zawołał nieśmiało Liam - Dasz mi swój numer?
-Pewnie- odpowiedziałam ,a w brzuchu miałam motylki
Poszliśmy na kawę ,chłopaki poszli zamówić, a my zajęliśmy stolik, było dość późno. Po bardzo fajnie spędzonym czasie ,chłopaki odwieźli nas do mojego domu. Na pożegnanie przytuliliśmy ich i umówiłyśmy się na następne spotkanie jutro.
Darcy:
Staliśmy przed domem Hope i machałyśmy im na pożegnanie. Kiedy znikli już za zakrętem zaczęłyśmy skakać i tańczyć jak powalone. Zostałam u niej na noc.
-To cooo? - poruszał brwiami - podoba ci się ten Liam?
-Coo ? MI? Niee?
-Hope!
-DOBRA! Jest bardzo słodki i w ogóle. Ty też nie jesteś święta , co ty z Harrym masz?
-No wiesz.... On jest zabójczo przystojny i jest taki słodki - rozmarzyłam się.
-O której idziemy na to spotkanie z nimi ?
-Ok. 16 mają być pod moim domem.
-Myślisz o tym samym co ja?
-Zakupy?
-TAKK - i zaczęłyśmy skakać po łóżku. Niem się zorientowałam Hope już spała. Też poszłam. Najlepszy dzień w życiu!
_______________________________
Jeśli chcecie być informowanie o nowych rozdziałach to podajcie twittery lub GG w komentarzu. To nasze jeśli chciałybyście nas coś zapytać ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz