Harry
Darcy pojechała na operację.Stracę swoje dziecko , ale mój skarb ocaleje.
-Co oni tam tak długo robią ? Hope powiesz mi ?
-Skąd mam wiedzieć.-Hope przytuliła się do Zayna.
-Słuchajcie ja wiem że to głupie ...ale ...Lola moja przyjaciółka jest moją dziewczyną-powiedział Niall
-Gratulację Niall-powiedziała Danielle.Fajnie że wrócili do siebie.Jestem szczęśliwy razem z Hope , Niallem i Liamem.Tylko Lou nie ma laski.
-Proszę Pana-wyszedł lekarz.Wreszcie-Gratulację ma pan śliczną córeczkę.
-CO ? Przecież...
-Jak to możliwe przecież Darcy wybrała siebie-powiedział zszokowany Lou jak i wszyscy
-Pańska dziewczyna zawołała mnie w nocy, zmieniła zdanie , wybrała życie dziecka
-Czyli to znaczy że...-powiedziała Hope
-Po tak ciężkiej operacji zostało jej kilka godzin życia .
-Godzin ?-krzyknąłem.-mogę ją zobaczyć
-Oczywiście.
Poszedłem za lekarzem.Leżała za jakąś szybą.
-Mogę wejść ?
-Przykro mi ale nie.
Hope przyniosła dziecko.
-Patrz jakie cudo.
-Widzę.Przepraszam Harry.Ale chciałam urodzić dziecko.
-Rozumiem.
Siedziałem z nią 3 godziny.Chwilę później przyszła Hope.
Hope
-Darcy nie zostawiaj mnie proszę.
-Hope Harry mi się oświadczył.Zostałam jego żoną wczoraj jak spaliście.
-Serio ??? Genialnie.
-Jestem taka szczęśliwa.
Rozmawiałyśmy chwilę dłużej kiedy maszyna do której Darcy była przypięta zaczęła pikać.
-Hope obiecaj że zajmiesz się malutką.-powiedziała ledwo żywa i spojrzała na mnie swymi oczami.
-Darcy nie proszę.
Wbiegło kilka lekarzy.Zasłonili szybę.Pobiegłam do Zayna
-Zayn ona ona...ona chyba..
-CO się stało.
-Zayn ona umiera.
-Coo ?-pobiegł Harry do szyby.Zaczęłam płakać.Nie umiałam usiedzieć.Każdy płakał.Trzymałam małą córeczkę Darcy na rękach.Przyszedł Harry.
-Pamiętam to spojrzenie jej na koniec.
Przyszedł lekarz.
-Przykro mi.Godzina zgonu 15.55.-zapisał na kartce.-Może pan się pożegnać w kostnicy.
Zaczęłam płakać.Dokładnie rok temu poznałyśmy chłopaków.Poszliśmy wszyscy do kostnicy.
Harry
-Zostawicie nas samych ?
-Trzymaj się stary-powiedział Lou i przytulił Harry'ego.
-Darcy dlaczego ?? Zostawiłaś mnie.Kocham Cię.Kurwa !!
Popatrzyłem na nią.Leżała prawie zimna.Pocałowałem jej sine usta.Odeszła na zawsze.Nigdy nie usłyszę jej głosu.Tak wiele bym dał żeby popatrzyła na mnie swoimi ślicznymi oczkami.Pięknymi jak morze , błękitne niespotykane.Na szczęście została mi nasza córeczka.
-Harry jak ją nazwiesz ?-zapytała Danielle kiedy wyszedłem.
-Darcy Hope.-powiedziałem-Chodźcie jedziemy już do domu.
Pojechaliśmy do domu.Przyszedłem do pokoju z małą Darcy.Przed 24 godzinami leżeliśmy na łóżku a teraz jej niema.
-Kurwa dlaczego ???????????? -krzyknąłem kiedy oglądałem Nickelback ''Lullabay''
________________
Koooooooooniec .. ;( przyznam szczerze że ciężko nam było się pożegnać z tym blooogiem .. ;( nie chciałyśmy go kończyć ale ciągnęło się to i wgl ...nie miałyśmy już weny co dalej tu pisać ? niestety ..;(
Dziękujemy tym wszystkim którzy czytali naszego bloga ;) Postanowiłyśmy pisać nowego :
http://storywith1direction.blogspot.com/ zresztą jak wiecie.Wchodźcie na niego .
Za niedługo dodamy epilog xx
Dziękujemy xx
R i M xxx
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz